MotoGP w Indiach mo¿e zostaæ odwo³ane, a Kazachstan mia³by je zast±piæ. Co jest powodem zamieszania?
W tym roku kalendarz MotoGP zmienia się dość dynamicznie. Najpierw odwołano Grand Prix Argentyny, później Kazachstanu, a teraz okazuje się, że planowane jest odwołanie Grand Prix Indii. Co jest powodem tych plotek? Kiedy pojawią się oficjalne informacje?
Grand Prix Indii jest organizowane na torze Buddh International Circuit i w tym roku może zniknąć z kalendarza wyścigów. Takie rewelacje przekazał serwis Autosport. W zamian za zaplanowaną na wrzesień rundę do kalendarza wskoczyłby zawieszony Kazachstan. Wyścigi w Kazachstanie nie odbędą się w terminie z powodu klęski żywiołowej, która nawiedziła ten kraj, ale też nie zostały całkowicie odwołane.
Według krążących po padoku pogłosek runda w Indiach ma być odwołana przez zachowanie lokalnego promotora. Firma Fairview Sports ma zalegać z płatnościami, a jednym z wierzycieli jest właśnie Dorna. Dlaczego jeszcze nie pojawiła się oficjalna informacja na ten temat? Okazuje się, że Fairstreet Sports ma czas na zapłacenie do 20 maja.
Okazuje się, że już w marcu pojawiły się pierwsze problemy. Jak informował wtedy Times of India, wszczęto dochodzenie, które ma ustalić, jak firma firma wydawała pieniądze przeznaczone na organizację rundy MotoGP w sezonie 2023. Dorna i Fairstreet Sports mają podpisaną umowę na organizację 7 rund MotoGP. Wśród wierzycieli jest też właściciel toru - Jaypee Group, który już w grudniu zaznaczał, że Fairstreet Sports zalega z płatnościami.
- Jeżeli byłyby jakiekolwiek problemy z opłatami licencyjnymi dla Dorny, firma nie ogłosiłaby wydarzenia w 2024 r. Spłaciliśmy już większość rachunków i jesteśmy w trakcie płacenia reszty - mówił cytowany przez Times of India Pushkar Nath Srivastava, dyrektor operacyjny Fairstreet.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze